piątek, 13 listopada 2015

Prezydent Duda oddał hołd Romanowi Dmowskiemu: Sensacyjne wydarzenie z obchodów Święta Niepodległości 11 Listopada

VIDEO  -  Sensacyjne wydarzenie z obchodów Święta Niepodległości   -  VIDEO
Link >> http://zonacezara.blogspot.com/2015/11/prezydent-duda-odda-hod-romanowi.html

 
 
image
 
Byliśmy tego świadkami licznym gronem obecnych przy pomniku patriotycznych serc. Prezydent przybył około 14-tej. BOR-owcy wiązankę dowieźli z kilkuminutowym opóźnieniem. Prezydent nie zdenerwował się, lecz opanował sytuację...
 
Około 11-tej podszedł do mnie policjant i poinformował mnie zakłopotany, że Kancelaria Prezydenta chce abyśmy usunęli miecze Chrobrego - Szczerbce przytwierdzone do cokołu pomnika i napis "STRONNICTWO NARODOWE" przewieszony przez pierś postaci na pomniku. W imieniu zebranych zaoponowałem i powiedziałem, że nie wierze, że to jest zgodne z intencjami Prezydenta Dudy w takim dniu. Wraz z Ludwikiem Wasiakiem odpowiedzieliśmy fiunkcjonariuszowi, że my tego napisu i tych Szczerbców nie usuniemy i że niech Kancelaria sama to zrobi. Zapowiedziałem, że osobiście sfilmuję i umieszczę na YouTube film jak to robią i że będę protestował. Że to jest nieslychane, taka prośba. Policjant odszedł zdenerwowany.
 
Natychmiast pełni oburzenia nakręciliśmy wypowiedź o sytuacji, umieściliśmy film na YouTube;
 
 
Jakąś godzinę później, a może około godziny 11:30 zatrzymał się koło naszego zgromadzenia radiowóz na sygnale, podszedłem do niego i zapytałem policjanta - czy coś wie? Odpowiedział, że na razie trwają pertraktacje w Kancelarii Prezydenckiej - czy Prezydent Duda w ogóle ma tutaj być.
 
O godzinie 12:50 przyszedł kapitan z dwoma żołnierzami, których ustawił przy pomniku, żeby zabezpieczali obecność Pana Prezydenta. Znaczyło to, że jednak Pan Prezydent będzie. Czyli pertraktacje zakończyły się decyzją na korzyść Dmowskiego.
 
O godzinie 14:00 Pan Prezydent się pojawił. Niestety bez wiązanki. Wysiadł z limuzyny i czekał osamotniony, oczekując na wiązankę. Czas biegł i sytuacja stała się nieco niezręczna. Wiązanki nie było. Zakłopotany Andrzej Duda znalazł wyjście z sytuacji, zaczął się witać ze zgromadzonymi przy pomniku. Zrobiło się serdecznie, ciepło. Ludwik Wasiak i poczet sztandarowy wykonali salut sztandarem Stronnictwa Narodowego z roku 1935-go. Radzio Siedlecki filmował swoim słynnym telefunkenem z pomarańczową klapką. Generał Putkowski zameldował Polskie Drużyny Strzeleckie.
Wiązanki wciąż nie było, więc poprosiłem Pana Andrzeja o wygłoszenie okolicznościowego przemówienia przed oddaniem hołdu Dmowskiemu. Głowa państwa okazała kunszt krasomówczy. Mówił nieco w stylu Lecha Kaczyńskiego, z łatwością poruszając emocjonalne struny serc naszych. Bardzo poprawnie wymienił wszystkich kreatorów Polskiej Niepodległości, Dmowskiego wymieniając jako jednego z najważniejszych. O Piłsudskim powiedział, że "się najwięcej o nim mówiło". To jest bardzo ciekawe stwierdzenie, zwlaszcza, ze padło z ust byłego działacza masońskiej Unii Wolnosci. Kto wie, czy niejwazniejsze odniesienie się polskiego prezydenta do sprawy Dmowskiego w ogóle.
 
Podczas przemówienia BOR-owcy przywieźli wiązankę. Prezydent wziął ją, kiedy zakończył przemowę, złożył pod pomnikiem, poprawił szarfę, przeżegnał się po katolicku na koniec. Jakkolwiek bardzo jestem przeciwny ludziom z Unii Wolności, to przyznam, że odczułem coś w rodzju dumy i zadowolenia. Proszę Kolegów ze Stowarzyszenia Wierni Polsce Suwerennej o wybaczenia mi tej szczerej emocjonalnej reakcji.
 
Prezydent odchodził i wtedy zgromadzeni pospieszyli do niego robić pamiątkowe fotografie, tzw. "selfie". Andrzej Duda osobiście zrobił sobie fotografię slynnym telefunkenem Radzia Siedleckiego, ponieważ ten nie umiał zrobić selfie.

- Młody człowieku, tak się robi selfie, rzekł do pokraśniałego ze szczęścia Radzia, który podał swojego telefunkena panu Prezydentowi.

 Szczęście Radzia popsuło nieco to, że BOR-owcy wykręcili mu rękę, zaniepokojeni tym, że blisko stoi przy prezydencie, a nawet go dotyka (prawie niczym Hadacz Komorowskiego swego czasu).
 
Tutaj: selfie z Radziem Siedleckim wykonane przez Prezydenta Dudę;
 
11Listopada: PREZYDENT DUDA ODDAJE HOŁD DMOWSKIEMU
 
No i tak to było. Bardzo udana narodowa impreza listopadowa.

Z powodu wiatru nie udało się aż do godziny 18:50 postawić repliki Krzyża z Giewontu. Obok pomnika stał za to caly czas drewniany Krzyż, ten który postawiliśmy pod kamienicą na Jerozolimskich, kiedy zamordowali Andrzeja Leppera. Zbigniew Skatulski grał na akordeonie. Generał Grudniewski awansował Ludwika Wasiaka na generała brygady PDS. Witaszkowie Ojciec i Syn (Zbigniew i Sławomir) o godzinie 18:56 wjechali z pieczonym świanikiem, którego o godzinie 19:19 zaczął kroić młody Damian Bieńko. Z Panią Prezeską Wasilewską-Miernicką ze Stronnictwa Pracy wyrażamy ubolewanie, że Pan Prezydent nie był obecny o godzinie 19:19, kiedy zaczęliśmy krojenie świniaka. Również Damian Bieńko wyrażał mocnymi słowy żal, że ani Prezydent, ani Prezydentowa nie chcieli być z nami akurat w tym momencie.

A ja akurat mam zal, że Prezydentowi nikt z Kancelarii nie doradził być z nami podczas podnoszenia repliki Krzyża z Giewontu. Uważam ten moment za najcenniejszy, najgłębiej ujmujący prawdę o Polskiej Niepodległości.
 
Ano cóż - do zobaczenia za rok, Panie Prezydencie...
Tutaj - film Sierżanta Lawiny ukazujący nasze spotkanie z Prezydentem przy pomniku Dmowskiego 11-11-2015:
 
/-/ Eugeniusz Sendecki
==========
Autor jest polskim i katolickim lekarzem, wprowadził monitoring w warszawskiej izbie wytrzeźwień, przez co zablokował okradanie pacjentów Kolskiej i sprowadził na siebie gniew warszawskich ubeków nierozumiejących, że dzieje się rewolucja informacyjna. Brał udział w akcji na rzecz wykopania Bronisława Geremka z Powazek Wojskowych, za co przesladuje go warszawska masoneria, która sfingowała mu procesy cywilne i karne w akcie zemsty. Podczas procesów ujawnił systemowe fałszowanie dokumentacji medycznej (zalecenie numerowania dokumentacji medycznej miękkim ołówkiem wydane przez archiwum państwowe, wbrew rozporządzeniu ministra). Sendecki ujawnia prawdę o Martinie Gertichu, Układzie z Dorotheenstrasse i ocaleniu Polski przez Eligiusza Niewiadomskiego przed masońską zagładą. Przewodniczy zespołowi d/s slużby zdrowia Stronnictwa Pracy (Profesora Wrzesińskiego, Mecenasa Truksy i Grażyny Wasilewskiej-Miernickiej). Działa w zespole organizującym imprezy przy pomniku Dmowskiego.  <>  Przedruk z / Żródło  >> 
http://eugeniuszsendecki.neon24.pl/post/127285,prezydent-duda-oddaje-hold-Dmowskiemu

Prezydent Andrzej Duda śpiewa patriotyczne pieśni w Białej Podlaskiej

 
 
11Listopada: PREZYDENT DUDA ODDAJE HOŁD DMOWSKIEMU
11.11.15 / Święto Niepodległości 11 Listopada:  Prezydent Andrzej Duda skierował do uczestników Marszu Niepodległości list, w którym wyraża nadzieję, że uroczystości będą „pięknym świętem młodych żarliwych polskich serc”.
 
W liście Andrzej Duda apeluje o godne uczczenie pamięci narodowych bohaterów oraz dziękuje za zaangażowanie w budowaniu narodowej tożsamości.

Poniżej pełna treść listu:

 
Narodowe Święto Niepodległości to dla nas, Polaków jeden z najważniejszych dni w roku. Dzisiaj w całym kraju obchodzimy 97. rocznicę odrodzenia suwerennego państwa polskiego. Razem manifestujemy dumę z naszej historii i miłość Ojczyzny.

Bardzo się cieszę, że obywatele wolnej Rzeczypospolitej - zwłaszcza należący do młodego pokolenia - coraz chętniej i powszechniej uczestniczą w uroczystościach patriotycznych. Dziękuję wszystkim, którzy tego dnia godnie czczą pamięć naszych narodowych bohaterów. Dziękuję wszystkim, którzy przyczyniają się do budowania tożsamości i serdecznych więzi łączących całą polską wspólnotę.

Niechaj dzisiejszy Marsz Niepodległości będzie wyrazem przywiązania do najdroższych nam narodowych tradycji, symboli państwowych i biało-czerwonych barw. Niech umacnia w nas pewność, że jesteśmy jednym, silnym, twórczym i mądrym narodem. Niech pogłębia naszą wiarę we własne możliwości i nadzieję na pomyślną przyszłość. Chciałbym i liczę na to, że będzie to piękne święto młodych żarliwych polskich serc    –    napisał prezydent Andrzej Duda do uczestników Marszu Niepodległości.

o

PrawicowyInternet: PIĘKNE orędzie Prezydenta Dudy na VIII kadencję Sejmu!
 


image


Stany Zjednoczone Polski – niezrealizowana koncepcja polityczna odrodzonego państwa polskiego, opracowana przez Ignacego Jana Paderewskiego (ur. 1860, zm. 1941). Po raz pierwszy została zaprezentowana w Memoriale Paderewskiego, przekazanym prezydentowi Stanów Zjednoczonych Thomasowi Woodrowowi Wilsonowi 11 stycznia 1917 roku.

Paderewski postulował odbudowę państwa polskiego jako państwa federacyjnego, w którym konstytucja i prawo miały gwarantować prawa obywatelom, a także różnorodnym grupom etnicznym i religijnym. Terytorium Stanów Zjednoczonych Polski miało obejmować większość obszaru Rzeczypospolitej Obojga Narodów z okresu przed rozbiorami. Biorąc pod uwagę ówczesne zaludnienie i podziały etniczne w Europie, kraj ten liczyłby 54 miliony mieszkańców i byłby, według słów Paderewskiego, tak jednolity jak Francja. Na jego czele stać miał prezydent, który zarazem miał posiadać tytuł króla Polski, Litwy, Polesia i Halicji. 
 
 

 

.....



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz