wtorek, 1 grudnia 2015

A co z przygotowaniami PO i TK w/s usunięcia Prezydenta z "byle powodu"?


Prezes TK Andrzej Rzepliński zadeklarował, że jeśli dojdzie do sytuacji, że Trybunał będzie badał konstytucyjność przepisów o TK, to zarówno prezes jak i wiceprezes, którzy brali udział w procedowaniu tej ustawy wyłączą się z orzekania w tej sprawie.
 
 
Niezalezna.pl:  12 czerwca 2015 roku Senat obradował w sprawie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Prezes   Trybunału Konstytucyjnego  Andrzej Rzepliński zadeklarował wtedy, że jeśli dojdzie do sytuacji, że Trybunał będzie badał konstytucyjność tych przepisów, to zarówno prezes, jak i wiceprezes, którzy brali udział w procedowaniu tej ustawy, wyłączą się z orzekania w tej sprawie. TK orzekać w tej sprawie będzie 3 grudnia br. Czy sędzia Rzepliński pamięta o swojej obietnicy?  / KONIEC CYTATU /
 
Czy szef "Trybunału (nie całkiem) Konstytucyjnego" pójdzie w zaparte?
 
"Nie całkiem Konstytucyjnego", bo czy konstytucyjnym może być Trybunał, którego szef został powołany przez Prezydenta, który najprawdopodobniej został prezydentem w wyniku sfałszowanych przedterminowych Wyborów Prezydenta 2010, po zamachu w Smoleńsku?

Biorąc pod uwagę fakt, że wciąż żyjemy w "erze", po  wciąż niewyjaśnionych przyczynach zamachu w Smoleńsku, wszyscy sędziowie byłego Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, których przedstawiciele zasiadali w odwołanej Państwowej Komisji wyborczej, tak jak PKW powinni podać się do dymisji, a w ich miejsce powinni zostać powołani nowi, z racji piastowanej pozycji nieuwikłani w legalizacji fałszerstwa wyborczego.

Szczególnie dotyczy to obecnego sędziego, szefa TK Pana Rzeplińskiego, powołanego w 2010 r., przez byłego prezydenta Komorowskiego, po zamachu w Smoleńsku.
 
Plan obalenia Prezydenta powstał już w 2013 roku! / ???

11 lipca 2013 roku do Sejmu wpływa prezydencki projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Projekt ten zmienia drastycznie dotychczasowe rozwiązanie dotyczące faktycznego pozbawienia władzy demokratycznie wybranego prezydenta.

Dotychczas:

Trybunał na wniosek Marszałka Sejmu rozstrzyga w sprawie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej, gdy   Prezydent nie jest w stanie  zawiadomić Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu.
 
W razie uznania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Trybunał powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta.
 
(Art.2.ust.3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 1997 r. – Dz. U. 1997 Nr 102 poz.643)
Zgodnie z prawem uchwalonym przez PO, przy współudziale szefa Trybunału Konstytucyjnego:
Trybunał rozstrzyga o stwierdzeniu przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.   (??? KIEDYKOLWIEK MU SIĘ ZACHCE?) *ZC***
 
W razie uznania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Trybunał powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
 
Art. 3 u. 6  obecnie uchwalonego prawa – Dz. U. z dnia 30 lipca 2015 r. poz. 1064 USTAWA z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym     >>>   http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0ahUKEwiYxfbA47vJAhVIrB4KHV0UAwcQFggiMAE&url=http%3A%2F%2Fdziennikustaw.gov.pl%2Fdu%2F2015%2F1064%2FD2015000106401.pdf&usg=AFQjCNEBF7iD3hUBPL_XgFs-hQP51i6iRg&bvm=bv.108538919,d.eWE
 
*ZC **** To   'była / jest' poróba przygotowania na przyszłość, "zgodnego z przepisami" zamachu na urząd Prezydenta RP,   przez PO i Trybunał Konstytucyjny,   która w skutkach jest identyczna do procedury konstytucyjnej,  w wyniku której doszło do  objęcia funkcji PO Prezydenta przez Bronisława Komorowskiego,  po zamachu w Smoleńsku.  -   Zmieniając prawo w wyżej wymieniony sposób Platforma Obywatelska i Trybunał Konstytucyjny  zrównali prawa TK z prawami, i obowiązkami wynikającymi z Konstytucji, stawiając uprawnienia TK na równi Konstytucją, a nawet ją przewyższając,  ,   ... czyż nie tak?

Jedynie na pozór przepisy są podobne. Otóż zapis projektu (i obecnie uchwalonego prawa – Dz. U. z dnia 30 lipca 2015 r. poz. 1064 USTAWA z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym) daje Trybunałowi wolną rękę. Zgodnie bowiem z powyższym zapisem nie istnieje organ mogący zainicjować postępowanie (skreśleniu uległy słowa „na wniosek”).
 
Tak więc postępowanie TK mógłby wszczynać sam z siebie, nadto wobec całkowicie przytomnego prezydenta, znajdującego się w kraju.   Bowiem pojęcie „przeszkoda” jest niedookreślone do tego stopnia, że może to być zarówno przyczyna moralna, polityczna czy nawet wynikająca ze złamania „zasad współżycia społecznego”. Katalog jest otwarty, a więc tak naprawdę to, co będzie stanowiło treść pojęcia „przeszkoda” zależy od inwencji sędziów.
 
Prymat organu sądowego nad Prezydentem, czyli zachwianie postulowanej równowagi trzech władz jest oczywisty dla każdego obserwatora.Polska wg zamierzeń projektu staje się więc państwem sędziowskim, w którym realna władza należy do ludzi w togach.
Co dzieje się z „projektem”?
 
Droga legislacyjna druku nr 1590 jest bardzo ciekawa. Otóż szybciutko opinie wyrażają o nim Sąd Najwyższy, Prokurator Generalny, Naczelna Rada Adwokacka, Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa, Krajowa Rada Sądownictwa – wszystkie mieszczą się pomiędzy 8 sierpnia a 20 września 2013 r. Niektórzy nie zgłaszają uwag (SN), inni dotyczące jedynie ich „działek”. Art. 3 u. 6 nie jest kwestionowany przez nikogo.
 
Już 23 lipca 2013 roku następuje I czytanie, po którym projekt trafia do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Ustawodawczej. Tam zalega. -Dopiero wówczas, gdy sondaże wyborcze wieszczą wyraźnie przegraną Bronisława Komorowskiego, Sejm podejmuje prace. Tempo zaczyna być ekspresowe.
 
9 kwietnia 2015 r. pierwsze sprawozdanie podkomisji. Drugie dwa dni po przegranej przez Bronisława Komorowskiego I turze wyborów.
 
26 maja 2015 r., a więc znowu dwa dni po przegranych przez BK wyborach, II czytanie, dzień później III.
 
28 maja 2015 r. ustawę przekazano do Senatu. Oczywiście naniesiono jakieś poprawki, by w końcu 21 lipca 2015 ustępujący prezydent Bronisław Komorowski mógł podpisać ustawę.
 
Przypomnijmy raz jeszcze   –   zgodnie z ustawą przyjętą przez Sejm mimo sprzeciwu opozycji Trybunał Konstytucyjny może powierzyć Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w razie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
 
Przy czym przeszkoda nie jest zdefiniowana, a więc może być nawet natury moralnej (zdrada żony?) oraz brak jest organu mającego inicjować postępowanie, co oznacza, że TK może powyższą kwestię rozstrzygać samodzielnie wtedy, kiedy zechce!
 
Czy właśnie dlatego PO wraz z PSL i LSD obsadziło TK swoimi, by móc realnie pozbawić władzy PAD, gdy tylko stałby się „hamulcowym” ustaw mających przekształcić Polskę w kraj zwalczający chrześcijaństwo?  /  Autor   |  Listopad 23rd, 2015  >>>  http://pressmania.pl/?p=22080
 
Plan obalenia Prezydenta powstał już w 2013 roku! / ??? / Czy raczej już w 2010 roku?
 

image
 
19.10.2013 / Onet.pl:  To właśnie ówczesny marszałek Sejmu, po tragicznym wypadku prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem, przejął obowiązki głowy państwa. O kulisach tych wydarzeń opowiedział w rozmowie ze znaną dziennikarką. Jego relacja, ale także jego małżonki oraz najbliższych współpracowników, znalazły się w ostatniej książce Teresy Torańskiej zatytułowanej po prostu "Smoleńsk". >>>  http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jak-bronislaw-komorowski-przejmowal-wladze-padly-dwa-zdania-prawdopodobnie-nikt-nie/s7dk4
 
Mamy 2015 rok, "zgodnie z ustawą przyjętą przez Sejm mimo sprzeciwu opozycji Trybunał Konstytucyjny może powierzyć Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w razie stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej." 
 
Warto zauważyć, że gdy w 2013 roku zaczęto majstrować przy ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, marszałkiem Sejmu był Radosław Sikorski,  człowiek, który w 2010 r. jako pierwszy poinformował Bronisława Komorowskiego, że zgodnie z Konstytucją przejmie obowiązki PO Prezydenta, po tragicznie zmarłym śp. Lechu Kaczyńskim. -  " Padły dwa zdania. Że prawdopodobnie nikt nie przeżył i »szykuj się«, bo zaszła okoliczność przewidziana w konstytucji."
 
Gdyby Radosław Sikorski nadal był marszałkiem Sejmu, a z jakiegoś powodu Trybunał Konstytucyjny zdecydowałby o "zawieszeniu" prezydentury Prezydenta Andrzeja Dudy, to właśnie Sikorski objąłby obowiązki PO Prezydenta Polski.
 
Czym różniło by się to od  przejęciu obowiązków PO Prezydenta przez Bronisława Komorowskiego w 2010 roku po zamachu w Smoleńsku?, ... mając na uwadze fakt, że Wybory Prezydenta 2010 zostały sfałszowane,  ... bo wygląda że wszyscy udają idiotów.
 
 
Niesiołowski po ogłoszeniu wyniku w Wyborach Prezydenta 2010:  "Ja miałem "o 11-stej" (23:00)  przeciek: Kaczyński prowadzi 56 ... 54.46% ...  ja myślę Boże!  No!  Katastrofa! Muszę wyjeżdżać chyba, na starość mnie czeka emigracja. - No na szczęście to się nie stało." 

** Niżej w tabeli wynik z 23:00 po przeliczeniu na "przeciek Niesiołowskiego"
 
Imię i nazwisko kandydata
Liczba uzyskanych głosów
% uzyskanych głosów
KACZYŃSKIJarosław Aleksander
1 739 663
54,56
KOMOROWSKI Bronisław Maria
1 454 723
45,54
 
Wynik z 11-stej, który niechcący podał Niesiołowski ,  znacząco różni się od oficjalnego wyniku cząstkowego podanego przez PKW , z tej samej godziny.
 
 
Imię i nazwisko kandydata
Liczba uzyskanych głosów
% uzyskanych
głosów
KACZYŃSKI Jarosław Aleksander
1 577 612
49,39
KOMOROWSKI Bronisław Maria
1 616 775
50,61
 
Tabela wyżej / Oficjalny wynik cząstkowy z godz. 22:48 podany przez PKW
 
RÓŻNICA W GŁOSACH POMIĘDZY KANDYDATAMI Z CAŁEGO WYNIKU WYBORÓW PREZYDENTA 2010
Wynik z16 853 021 głosów,
... i 100% lokali wyborczych
D
+ 1 014 753
+6,02%
RÓŻNICA W GŁOSACH POMIĘDZY KANDYDATAMI Z CZĘŚCI ZLICZONEJ PRZED 23:50
Wynik z 7 898 019 głosów,
... i 51,5% lokali wyborczych
 
D1
- 64 601
- 0,82%
RÓŻNICA W GŁOSACH POMIĘDZY KANDYDATAMI Z CZĘŚCI ZLICZONEJ PO 23:50
    Wynik z 8 955 002 głosów,
... i 48,5% lokali wyborczych
D2
JEST
+1 079 354
>>> ???
 
+12,05%
 
*** Już sama liczba zliczonych głosów przed, i po 23:50 zastanawia
    
 
     


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz